Turystyka zagraniczna jest wybierana przez Polaków coraz częściej. Tak wielu z nich decyduje się na urlop za granicą. Ciepłe kraje, doskonała pogoda, przepiękne widoki i możliwość poznania zupełnie innych kultur to to, czego najczęściej oczekują. Kto jest takim można powiedzieć promotorem tego rodzaju turystyki? I czy to w ogóle potrzebne?

Promotorem turystyki zagranicznej można nazwać osobę, która promuje liczne oferty pobytów zagranicznych, zachęca do odwiedzenia konkretnych miejsc. Gdyby spojrzeć na to zagadnienie w ten sposób, promotorem moglibyśmy nazwać biuro turystyczne, które ma w swojej bazie oferty podróży do różnych zakątków świata. Chyba nie ma nikogo więcej w naszym kraju, kto by tak aktywnie zachęcał do wyjazdu. Pracownicy biura opisują miejsce, mówią o jego zaletach, o tym co można zobaczyć, zwiedzić i z jakich form wypoczynku skorzystać. Jak najbardziej promują wyjazdy zagraniczne.

Turystyka, choć z reguły kojarzy się tylko i wyłącznie z wypoczynkiem, ma także inny charakter. Nie można tu zapominać o turystyce biznesowej, aktywnej czy kulturowej. Takich rodzajów turystyki jest wiele. A jak przedstawiała się turystyka zagraniczna w XX i XXI wieku?

Kraje najchętniej odwiedzane w latach wieku XX to przede wszystkim Szwajcaria, Francja i Austria. Należy podkreślić, iż ruch turystyczny w tamtych czasach kształtował się na poziomie 18 góra 19 milionów osób. Po 1950 roku ludność nieco bardziej stawiała na wypoczynek za granicą. Możliwości podróżowania po świecie wówczas stwarzała sytuacja społeczno – gospodarcza. W XXI wieku odnotowano już znacznie większy ruch turystyczny. Określono go na poziomie 920 milionów osób. A więc widać już dość znaczącą różnicę. Na liście najchętniej odwiedzanych krajów pojawiła się Hiszpania, Włochy czy Chiny.